Oda do Krystyny

O Krystyno, iskro bogów

Kwiecie salezjańskich pół

Dachau na Twym świętym progu

Staje nasz natchniony chór.

Język Twój wszystko zaćmi

Złączy co rodzielił lód

Wszyscy w klasie będą braćmi

Tam gdzie Twój przemówi głos

Patrz patrz, wielki Adam światem

Biegnie sypiąc złote skry

Jak zwycięzca i bohater

Biegnie z nami Marcin Gy.



Dywagacje Aleksandra Domogarova nad przyjęciem roli Bohuna (na melodię Dumki na dwa serca)

Mój sokole, na cokole

Ja pitolę taką rolę

Już i tak mam ciężką dolę

Po cóż mi więc grać Kozaka

Co na miłość chorą zapadł

I dla Heli świat pociacha

A Helena woli Lacha

Już bym wolał być Skrzetuskim

Co na obiad wcina kluski

Bo mu Hela gotowała

Oto polska szlachta cała

Jakże więc ja mam być Jurkiem

Tym co nosi czapkę z piórkiem

Dobrze wiem, to nie ma sensu

Ledwo sięgam do kredensu

Mimo moich szczerych chęci

Nigdy też nie będę zięciem

Na tej ziemi tu osiędziem

I uprawiać rolę będziem

A Skrzetuski wraz z Heleną

Ze sobą się wnet ożenią

A ja tutaj w samotności

Poobgryzam wszytkie kości

I z tęsknoty wnet ja zemrę

A to końcem pieśni będzie

Obydwa teksty autorstwa Isztar

Teraz moja kolej czyli Eryka!

Chemikacja

Chemio! Zmoro ty moja! Ty jesteś jak choroba;

Ilę cię trzeba unikać, ten tylko się dowie, kto cię miał.

Dziś straszność twą w całej szkaradzie

Widzę i opisuję, bo nerwicę mam po tobie.


Panno przeklęta, co nauką niepojętą władasz

I w tępe mózgi wkładasz.

Ty, co sprawdziany zadajesz co nie miary

Strasząc potem pałami swój lód zdesperowany

Jak mnie dziecko od zdrowia zawróciłaś wzorem

Tak nas zawrócisz z niewiedzy borem.

Tymczasem zabierz moją duszę utęsknioną

Od tych kwasów tlenowych, od tych wzorów pomylonych,

Szeroko w pięknych zeszytach nabaźgronych

Od tych struktur rysowanych sposobem wielorakiem.

Pisanych mazakiem, mazanych ścierakiem.



     Moja prezentacja

  • Otwórz prezentację, a ona prawdę ci powie


  • Typowe dla mnie hasełka:

  • Murski Chin (w tłumaczeniu->Mur Chiński)
  • Każdy ma swoją klamkę, ale nie każdy ma drzwi (wniosek po zejściu do piwnicy)
  • Patrzę do lustra i co widzę...Potwory i spółka!